Sernik wojenny - przepis z 1942 r.
Sernik wojenny to nazwa sernika pochodzącego z
wycinka starej gazety, znalezionego w przedwojennej książce
kucharskiej naszej babci, gazety wydawanej w czasie wojny, z działu
zatytułowanego : ” Doskonałe potrawy na ciężkie czasy”.
Wykonałyśmy sernik stosując się ściśle do wskazówek autora,
aby przekonać się jak smakuje ciasto pieczone przez nasze babcie w
czasie wojny. Ser i ziemniaki przetarłyśmy przez sito. Do ubijania
żółtek i białek użyłyśmy rózgi. Starałyśmy się nie
korzystać z malakserów, mikserów i innych urządzeń dostępnych
we współczesnej kuchni, co nie znaczy, że zabraniamy z nich
korzystać innym. Sernik przyozdobiłyśmy tylko wg własnej
inicjatywy. Ciasto jest bardzo smaczne i proste do wykonania.
Polecamy je gorąco!
Składniki:
- 20 dkg sera półtłustego
- 20 dkg ugotowanych i utłuczonych
ziemniaków
- 2 jajka L
- 8 dkg cukru
- łyżeczka cukru wanilinowego
- skórka z 1/2 cytryny
- 4 dkg roztopionego i przestudzonego
masła
- cukier puder + kilka truskawek
Sposób wykonania:
Ziemniaki i ser przecieramy przez
sitko i odstawiamy na bok.
Żółtka oddzielamy od białek.
Ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywną pianę. Żółtka
ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym na kogel-mogel, dodajemy do
niego skórkę z cytryny, ser i ziemniaki oraz roztopione masło.
Wszystko dokładnie mieszamy. Na koniec dodajemy ubitą pianę w
kilku porcjach i delikatnie mieszamy. Gotowe ciasto przekładamy do
foremki okrągłej o średnicy 16 cm.
Tortownicę należy wyłożyć
na dnie papierem do pieczenia a obręcz wysmarować masłem i
oprószyć bułką tartą. Sernik pieczemy w temperaturze 170 °C bez
termoobiegu 45-50 minut. Następnie wyłączamy piekarnik a ciasto
zostawiamy w nim zamknięte na 15 minut. Po tym czasie uchylamy lekko
drzwiczki piekarnika i studzimy ciasto całkowicie.
Wystudzony sernik przekładamy na
talerz i posypujemy cukrem pudrem oraz przyozdabiamy owocami.
Nasze rady:
Żeby
sernik wyszedł puszysty i nie opadł, bardzo ważne jest stosowanie
się do 1 prostej zasady. Chodzi o studzenie
ciasta –
po zakończeniu pieczenia należy wyłączyć piekarnik,
jednak sernik
powinien pozostać w środku do całkowitego wystudzenia przy uchylonych drzwiczkach.
Kolejną
rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest temperatura,
w której pieczemy sernik. Powinna wynosić 160-170 °C.
Zbyt wysoka temperatura pieczenia może powodować, że rośnie za szybko, a następnie opada – a tego przecież chcemy
uniknąć.
Jeśli
bardzo obawiamy się, że nasz sernik opadnie, możemy skorzystać z
pieczenia go w kąpieli wodnej lub włączenia systemu parowania w
piekarniku. Pamiętajmy jednak, że to, czy nasz wypiek trochę opadnie tak naprawdę w żaden sposób nie pływa na jego smak. Z kolei jeśli wyjdzie popękany – bez trudu możemy
to zamaskować, posypując go cukrem pudrem lub używając w tym celu
polewy czekoladowej lub lukru.