Wyśmienity
bigos to wizytówka każdego domu. Jest pracochłonny, ale raz w
roku, na Boże Narodzenie warto poświęcić mu trochę czasu.
Dzisiaj proponujemy bigos świąteczny z grzybami, mięsiwem,
kiełbasą, boczkiem, śliwkami suszonymi i koniecznie wędzonymi
oraz szklanicą dobrego, czerwonego wina.
Składniki:
- 1
kg kiszonej kapusty
- 1/2
kg białej kapusty
- 1
kg różnych mięs (łopatka, boczek, żeberka)
- 30
dkg kiełbasy chłopskiej lub śląskiej
- 30
dkg boczku wędzonego
- garść
śliwek wędzonych, suszonych bez pestek
- 2
dkg grzybów suszonych
- 2
łyżki miodu
- 3
szklanki rosołu lub wywaru z mięsa i kości
- 2
duże cebule
- 3-4
łyżki smalcu
- 4
liście laurowe
- 4-6
ziaren ziela angielskiego
- łyżka
kminku (może być mielony)
- 5-8
ziaren jałowca
- łyżka
papryki mielonej słodkiej
- pieprz
grubo mielony, sól
- 3/4
szklanki czerwonego wina
Sposób
przyrządzenia:
Na
głębokiej patelni rozgrzewamy smalec i wrzucamy pokrojone w kostkę
mięsa. Obsmażamy je na rumiano. Dodajemy jedną cebulę, rumienimy
ją. Solimy całość, zalewamy szklanką rosołu i dusimy mięsa pod
przykryciem do miękkości.
W garnku
o pojemności 4 litrów gotujemy pokrojoną kapustę, w dwóch
szklankach rosołu (bez przykrycia).
Kapustę
białą szatkujemy i gotujemy osobno w osolonej wodzie 10 minut.
Miękką dodajemy razem z wodą , w której się gotowała do kapusty
kiszonej.
Grzyby
zalewamy wodą, najlepiej kilka godzin wcześniej lub poprzedniego
dnia i w wodzie, w której się moczyły gotujemy 30 minut. Wodę z
grzybów przelewamy do kapusty. Grzyby kroimy w paski i wrzucamy do
kapusty. Śliwki moczymy we wrzątku, aż napęcznieją. Kroimy je
również w paski, wrzucamy do kapusty. Gotowe mięsa przekładamy do
garnka z bigosem. Patelnię zalewamy winem i z całym smakiem z
pieczenia mięs dajemy do bigosu.
Następnie boczek kroimy w kostkę i wytapiamy na rozgrzanej patelni
na łyżce smalcu. Dodajemy do boczku pokrojoną w plasterki kiełbasę
i cebulę pokrojoną w kostkę. Podsmażamy wszystko doskonale,
wrzucamy do bigosu. Przyprawiamy bigos jałowcem, pieprzem, zielem
angielskim, kminkiem i liściem laurowym. Dodajemy miód. Gotujemy
bigos jeszcze chwilę, mieszając od czasu do czasu, aby się nie przypalił.
Bigos świąteczny ugotowany, ale jeszcze nie gotowy!
Wstawiamy
go do lodówki po wystudzeniu i następnego dnia podgrzewamy 10-15
minut. „Przepalamy” bigos, będzie smaczniejszy. Możemy
podgrzewać bigos jeszcze 2-3 razy, dopiero wtedy nabierze mocy i
koloru. Dlatego bigos gotujemy dwa – trzy dni przed świętami.
Dobry bigos potrzebuje czasu.
Proporcje
mięsiw i kapusty w bigosach bywają różne. W naszym rodzinnym domu
było tak:
1
kilogram kapusty na 1,5 kilograma mięsa, boczku, wędliny.
Niektórzy
stosują takie proporcje:
1
kilogram kapusty kiszonej, 1/2 kilograma kapusty świeżej (
koniecznie sparzonej lub ugotowanej) na 1 kilogram mięsa, boczku,
wędliny.
Mięsa
mogą być różne, najlepiej mieszane, czyli wołowe, wieprzowe,
drobiowe i dziczyzna pasuje. Koniecznie dodajmy do bigosu sos z
pieczenia mięs dla smaku i koloru.
Grzyby
do bigosu moczymy i gotujemy osobno, bo w kiszonej kapuście nie
zmiękną. Ugotowane kroimy w paski i razem z wodą z gotowania
dajemy do bigosu.
Doszliśmy
wreszcie do sedna sprawy, mianowicie najlepszy bigos to taki, który
nie jest od razu po przyrządzeniu podawany do stołu, ale taki,
który był przynajmniej 2-3 razy odgrzewany. Ugotujmy więc bigos
kilka dni przed przyjęciem i „przepalmy” go, tak, jak robiły to
nasze babcie.