To zupa idealna na świąteczny stół o bardzo wyrazistym smaku i pięknym rumianym kolorze polecana szczególnie miłośnikom kaczki.
Składniki:
- porcja rosołowa z kaczki (szyja, skrzydła, korpus bez piersi), dużo kości, skóry, tłuszczu z kaczki- to daje najlepszy smak
- szyja i pół skrzydła z indyka
- włoszczyzna: por średni, cebula duża, trzy duże marchewki, seler średni, korzeń pietruszki
- 4 liście laurowe, 6 ziaren ziela angielskiego, 10 ziaren pieprzu
- 3 podgrzybki suszone
- pęczek pietruszki zielonej
- 3 gałązki lubczyku lub maggi do smaku, sól, pieprz mielony i cukier (czubata łyżeczka)
- 200 g makaronu krajanka
Sposób przygotowania:
Do dużego garnka (5 litrów) wlewamy 3l wody zimnej, wkładamy porcję rosołową z kaczki, doprowadzamy całość do wrzenia i gotujemy na wolniutkim ogniu (rosół ma tylko pyrkać ), zbieramy szumowiny. Po godzinie dodajemy obraną i pokrojoną na części włoszczyznę, liście laurowe, ziele angielskie, pieprz w ziarenkach, grzybki, cebulę w całości i w łupinie, lubczyk, solimy rosół (1 łyżka soli) i dodajemy 1 czubatą łyżeczkę cukru. Teraz gotujemy zupę na małym ogniu ok. 2 godziny, aż zacznie wydobywać się z garnka piękny aromat rosołu. na koniec doprawiamy ostatecznie do smaku solą, pieprzem i ewentualnie maggi. Posiekaną zieloną pietruszką posypujemy rosół już na talerzu! Rosół przecedzamy i gotowe.
Makaron gotujemy według instrukcji na opakowaniu. Podajemy do rosołu.
Nasze rady:
Garnka z gotującym wywarem nie powinno się przykrywać pokrywką, rosół będzie klarowny,
Nie wszyscy szumują rosół, szumowiny i tak opadną na dno garnka, a zupa nie mętnieje od szumowin, wystarczy dać jej ” odpocząć” 15 min po ugotowaniu. Tak robiły nasze babcie, odstawiając gotowy rosół na brzeg kuchni. Rosół nabierał ” mocy ” i pięknie się klarował,
Cukier można dodać do rosołu, ale też nie trzeba. W naszym domu dodawało się cukier (pomimo dużej ilości marchewki, która daje słodycz zupie) do rosołu z kaczki, a także do wszelkich kwaśnych zup, takich jak pomidorowa, ogórkowa czy kapuśniak.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz