Śledź w oleju
Śledź w oleju z cebulką i ziemniakami w mundurkach. W naszym domu danie obowiązkowe na wigilijnym stole. W latach 60-tych i 70-tych kupowało się śledzie solone z beczki. Potem mama je moczyła w wodzie, zmieniała wodę i znów moczyła, potem filetowała, bo miały pełno ości. Dzisiaj można kupić gotowe płaty śledziowe. Trzeba do nich tylko odpowiednio zamarynować cebulę, żeby danie było wyśmienite.
Składniki:
- 6 filetów śledzia solonego a la Matjas
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego lub słonecznikowego plus olej z filetów
- 2 łyżki octu
- sok z 1/2 cytryny
- 1 duża cebula
- cukier
- sól i pieprz grubo mielony
- 2 liście laurowe
- 3 kulki ziela angielskiego
- 10-12 dużych ziemniaków
Śledzie w oleju robimy dzień przed wigilią, będą smaczniejsze kiedy postoją w lodówce przez noc.
Do tak przygotowanej cebuli wkładamy pokrojone w cząstki śledzie. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na noc. W samą wigilię wykładamy śledzie na półmisek.
Gotujemy ziemniaki w mundurkach. Ziemniaki myjemy dokładnie ( nie obieramy) i przekładamy do garnka. Zalewamy wodą, solimy i gotujemy do miękkości, to jest 20-25 minut od zagotowania.
Śledzie na wigilię wybierzmy dobrej jakości. W tak uroczystym dniu nie warto oszczędzać na produktach, bo przy stole możemy się rozczarować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz