MAKATKA

środa, 27 listopada 2024

Śledź w oleju

Śledź w oleju

Śledź w oleju z cebulką i ziemniakami w mundurkach. W naszym domu danie obowiązkowe na wigilijnym stole. W latach 60-tych i 70-tych kupowało się śledzie solone z beczki. Potem mama je moczyła w wodzie, zmieniała wodę i znów moczyła, potem filetowała, bo miały pełno ości. Dzisiaj można kupić gotowe płaty śledziowe. Trzeba do nich tylko odpowiednio zamarynować cebulę, żeby danie było wyśmienite.

Składniki:


  • 6 filetów śledzia solonego a la Matjas
  • 1/4 szklanki oleju rzepakowego lub słonecznikowego plus olej z filetów
  • 2 łyżki octu
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1 duża cebula
  • cukier
  • sól i pieprz grubo mielony
  • 2 liście laurowe
  • 3 kulki ziela angielskiego
  • 10-12 dużych ziemniaków
Sposób przyrządzenia:

Śledzie w oleju robimy dzień przed wigilią, będą smaczniejsze kiedy postoją w lodówce przez noc.
 Zaczynamy od pokrojenia cebuli w kostkę i włożenia jej do miski. Następnie solimy ją i dodajemy sok z cytryny. Mieszamy. Do rondelka wlewamy ocet, pół szklanki wody, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, łyżeczkę cukru i całość gotujemy 1-2 minuty pod przykryciem. Gorącym octem zalewamy cebulę i dobrze ją mieszamy. Tak uperfumowaną cebulę łączymy z olejem, przyprawiamy solą ( z solą ostrożnie, ponieważ śledzie też są słone) i grubo mielonym lub utłuczonym w moździerzu pieprzem.
Do tak przygotowanej cebuli wkładamy pokrojone w cząstki śledzie. Przykrywamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na noc. W samą wigilię wykładamy śledzie na półmisek.




Gotujemy ziemniaki w mundurkach. Ziemniaki myjemy dokładnie ( nie obieramy) i przekładamy do garnka. Zalewamy wodą, solimy i gotujemy do miękkości, to jest 20-25 minut od zagotowania.




 Ugotowane ziemniaki odcedzamy i zostawiamy w garnku pod przykryciem, niech dojdą.




Nasze rady:

Śledzie na wigilię wybierzmy dobrej jakości. W tak uroczystym dniu nie warto oszczędzać na produktach, bo przy stole możemy się rozczarować. 
Ilość oleju do śledzia podałyśmy orientacyjnie, można go dodać, gdy zalewy śledziowej było za mało lub wlać mniej, jeśli zalewa jest dobra i jest jej dużo. Każda gospodyni ma swój smak i preferencje. 
W czasach kiedy śledzie kupowało się niefiletowane z beczki, trafiały się mleczaki. Ten mlecz przecierało się przez sitko i dodawało do oleju. Śledzie z mleczem były pyszne!

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz