MAKATKA

czwartek, 15 lutego 2024

Sernik z mlekiem skondensowanym




 Sernik z mlekiem skondensowanym

Ulubiony sernik dzieci. Jest delikatny, puszysty, a do jego przygotowania potrzebujemy cztery składniki: ser z wiaderka, mleko skondensowane, jajka i budyń. Sernik wyrasta mocno i smakuje wybornie. Jeśli boimy się piec serniki, zacznijmy od tego, zawsze się udaje.

Składniki:

•1/2 kg sera z wiaderka

•270 ml mleka skondensowanego (może być z tubki)

•3 jajka L

•1 budyń waniliowy

•szczypta soli

•cukier puder do oprószenia sernika

Sposób przyrządzenia:

Piekarnik nagrzewamy do 170 °C. Formę okrągłą o średnicy 20 cm wykładamy papierem do pieczenia na dnie i po bokach. Koniecznie robimy wysokie burty z papieru, muszą wystawać ponad bok formy, ponieważ sernik bardzo mocno wyrasta w trakcie pieczenia i mógłby się nam wylać z formy.

Następnie rozdzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Odkładamy na bok. Żółtka przekładamy do misy miksera , dodajemy do nich ser, mleko i budyń. Całość łączymy krótko na wolnych obrotach miksera. Czynność ta trwa ok. 1,5 minuty. Na koniec dajemy do ciasta pianę z białek i łopatką silikonową lub rózgą delikatnie wtłaczamy ją do masy serowej. Ciasto przelewamy do formy. Jest dosyć rzadkie. Wkładamy je do piekarnika. Pieczemy 30 minut w 170 °C, następnie zmniejszamy temperaturę do 140 °C (cały czas funkcja góra -dół bez termoobiegu) i pieczemy jeszcze 30-40 minut. Ciasto studzimy przy uchylonych drzwiczkach wyłączonego piekarnika.



Sernik z mlekiem skondensowanym gotowy!

Nasze rady:

Pamiętajmy o tym, że nie wolno otwierać piekarnika w trakcie pieczenia serników, ponieważ to może spowodować, że sernik mocno opadnie po upieczeniu.

Prawidłowo upieczony sernik powinien wyjść równy – bez pęknięć i zapadniętego środka. Jeśli przy wyrastaniu trochę pęknie, nie szkodzi. Posypiemy go cukrem pudrem, pęknięcia nie będzie widać, a sernikowi to nie odbierze niebiańskiego smaku!

Po całkowitym przestygnięciu możemy włożyć go do lodówki. Ma najlepszą konsystencję na drugi dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz